Nie każdy czeka na szczegółową informację zwrotną

W ubiegłym roku zdecydowałam się na próbę wdrożyć trochę inne podejście do udzielania informacji zwrotnej kandydatom biorącym udział w rekrutacji. Postanowiłam zapytać ich czy chcą otrzymać szczegółową informację zwrotną. Jak myślisz, jaki odsetek osób poprosił o nią?

Odkąd zajmuję się rekrutacją, za każdym razem kiedy zamykam projekt, zastanawiam się jak bardzo szczegółowej informacji udzielać kandydatom, którzy nie zostali zaproszeni na spotkania. Mam ustrukturyzowany i przemyślany proces informowania o przebiegu rekrutacji w jego trakcie i przekazywania informacji zwrotnej osobom, które były zaproszone na spotkanie. Jednak zawsze myślę nad tym, co napisać osobom, których nie wybraliśmy do kolejnych etapów. Czy wystarczy ogólna informacja, że zdecydowaliśmy się na innego kandydata, a może warto byłoby personalizować przekaz?

Aby sprawdzić jakie jest zainteresowanie konkretną informacją zwrotną, postanowiłam zadziałać. Nadszedł dzień, w którym wszystkim ‚odrzuconym’ kandydatom dodałam do ogólnej mailowej informacji zwrotnej takie zdanie:

Jeśli jesteś zainteresowany konkretną informacją zwrotną dotyczącą Twojego zgłoszenia, daj znam znać.

Przy pierwszym projekcie, w którym tego spróbowałam, było 250 CV, w kolejnym prawie 400, w następnym ponad 200. Miałam małą obawę, co będzie, jeśli każda z tych osób odpisze mi z prośbą o szczegółową informację. Obserwując jednak rynek pracy, spodziewałam się, że nie będzie to duży odsetek kandydatów. Nie myliłam się. Z każdej rekrutacji dostałam kilka maili z informacją, że jest to bardzo fajna inicjatywa i że jeszcze nie spotkali się z takim podejściem. Próśb o konkretną informację otrzymałam w sumie w tych trzech projektach 13, co daje nam jedynie 1,5% tej grupy. 1,5%, które otrzymało maila ze szczegółami, na którego odpisało i bardzo podziękowało, bo był w 100% personalizowany. A był taki, bo przy takiej skali osób mogę sobie na to pozwolić. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że to żadna reprezentatywna grupa ani badanie, ale na pewno dobry początek ciekawej obserwacji zachowań na rynku pracy.

Żadna z osób, które oceniłam na etapie analizy CV jako ‚osoby niedopasowane’ do danego stanowiska, nie napisała do mnie z prośbą o kontakt. Pozwala to mieć nadzieję, że jeśli widzę, że kandydaci nie mają nic wspólnego z danym profilem kandydata, to sami w dużym stopniu też to wiedzą. Oczywiście jest także grupa, która obawia się informacji zwrotnej i jeśli dostałaby ją bez uprzedzenia, zapoznałaby się z nią. Jeśli z kolei ma sama o nią poprosić, nie zrobi tego. Jednak zakładam, że nie naszą rolą jest otaczać opieką każdą osobę na rynku pracy i na siłę pełnić rolę mentorów. Natomiast na pewno można i trzeba poświęcić czas tym, którzy potrafią z tego wyciągnąć dla siebie wartość. Uważam, że warto do tematu podejść racjonalnie i biznesowo, jak we wszystkim.

Koncentrując się na przekazaniu informacji zwrotnej tylko osobom zaproszonym na spotkanie oraz grupie osób, która realnie jest tą informacją zainteresowana, jesteśmy w stanie przekazać konkrety, które będą dla kandydata cenne. Budujemy wartościowy obraz pracodawcy w oczach osób, dla których to jest ważne i które z dużym prawdopodobieństwem do nas wrócą. Mam na ten moment za sobą 6 projektów, które zamknęłam w ten sposób na przestrzeni kilku miesięcy. Idę tą drogą dalej i myślę, że warto abyś spróbował/a jakie efekty przyniesie to w Twojej firmie. A może masz wypracowane swoje rozwiązanie, które daje więcej? Chętnie spróbuję :)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s