
źródło: picjumbo.com
Czasy, kiedy kandydat był w gorszej sytuacji, był poniewierany, zapomniany i w ogóle całe zło rekrutacyjnego świata się na nim skupiało, odeszły już dawno w niepamięć. Wszelkie działania nakierowane na budowanie candidate experience super odczarowały rynek, wzniosły kandydata na wyżyny, a jeszcze dodatkowo pomógł temu tzw. ‚rynek kandydata’. Wszystko super, ale w mojej ocenie sytuacja przeradza się powoli w patologię. Oczekiwania kandydatów bywają wybujałe, duża część z nich nie ma kompletnie zrozumienia dla osoby, która znajduje się po drugiej stronie. Czytaj dalej