Nie badaj satysfakcji pracowników

analysis-blackboard-board-bubble-355952

zdjęcie: Pixabay z Pexels

Nie badaj satysfakcji, serio. W zasadzie nie ma to większego sensu. Dziś wpis krótki. O tym jak odmienić narzędzie do badania tego, co ważne w firmie, aby było bardziej skuteczne i dawało więcej informacji. Jeśli teraz się nad tym pochylisz, będzie gotowe do wdrożenia kiedy sytuacja na rynku pracy trochę się nam unormuje. Będziesz wtedy odpowiednio przygotowana/y do analizowania nastrojów, potrzeb i zaangażowania pracowników. Czytaj dalej

Powrót na etat z własnej działalności – można!

ddtvn

https://dziendobry.tvn.pl/a/z-wlasnej-firmy-do-pracy-w-korporacji-czyli-jak-podniesc-sie-po-zawodowej-porazce

Kiedy kilka tygodni temu otrzymałam telefon z pytaniem, czy nie chciałabym opowiedzieć w materiale TV o tym jak to jest, że część ludzi rezygnuje z prowadzenia własnej działalności i postanawia wrócić na etat, pomyślałam sobie – TAK, bardzo bym chciała.

Czytaj dalej

Gdyby tak mówić (całą) prawdę w rekrutacji

Nie wiem czy macie czasami takie wrażenie, że poprawność polityczna w rekrutacji doprowadza nas w ślepy zaułek.

Formułując ogłoszenie nie zawieramy pewnych treści, zwrotów, wymagań, a jednocześnie i tak mamy te założenia w głowie, i tak się nimi kierujemy. Nie możemy zamieścić informacji w ogłoszeniu, bo będzie to dyskryminacja, a jednocześnie nie zamieszczenie ich powoduje, że ktoś kto realnie i tak nie ma szansy na otrzymanie tej pracy, wysyła swoje CV i czeka z nadzieją na kontakt. Są stanowiska, gdzie faktycznie wiek, czy płeć nie robią różnicy, ale są też takie, gdzie będzie to dla nas ważne. Czytaj dalej

Mariusz co pracy nie szuka

rawpixel-1080873-unsplashWiosenny sezon targów pracy już puka do naszych drzwi. Jesteście na niego gotowi? A jaka jest Wasza ulubiona grupa odbiorców na targach pracy? Moja to zbieracze gadżetów. Pracy nie szukają, przychodzą po długopisy, krówki, magnesy, notesiki, torby lniane, popcorn, kawę. Co ciekawe zbieracze występują zarówno w grupie odwiedzających, jak i wystawców, a także pracowników organizatora. Różnią się tym, że dla tych pierwszych jest to cel sam w sobie, dla drugich dodatkowy benefit uzupełniający ich obowiązki. Czytaj dalej

Rekruter w szachu kandydata

man-using-his-laptop-in-the-office-picjumbo-com.jpg

źródło: picjumbo.com

Czasy, kiedy kandydat był w gorszej sytuacji, był poniewierany, zapomniany i w ogóle całe zło rekrutacyjnego świata się na nim skupiało, odeszły już dawno w niepamięć. Wszelkie działania nakierowane na budowanie candidate experience super odczarowały rynek, wzniosły kandydata na wyżyny, a jeszcze dodatkowo pomógł temu tzw. ‚rynek kandydata’. Wszystko super, ale w mojej ocenie sytuacja przeradza się powoli w patologię. Oczekiwania kandydatów bywają wybujałe, duża część z nich nie ma kompletnie zrozumienia dla osoby, która znajduje się po drugiej stronie. Czytaj dalej

Targi pracy? Ja już nawet po warzywa na targ nie chodzę. Życie jest online.

targiKolejny jesienny sezon targowy dobiega końca i nie wiem jak u Was, w innych częściach Polski, ale w Trójmieście w tym roku widać wyraźny spadek zainteresowania targami. Jeszcze rok/dwa lata temu praktycznie na każdym z wydarzeń było dużo wystawców i całe mnóstwo kandydatów szukających pracy. Już na wiosnę zapaliła mi się lampka – co prawda na targach organizowanych przez PG czy UG studentów było sporo (w końcu mają blisko;)), ale na innych wydarzeniach działo się wyraźnie mniej niż w poprzednich latach.  Czytaj dalej